Równo sto lat temu odzyskaliśmy niepodległość. Dzisiaj nie musimy oddawać życia w walce o wolność naszego narodu. Ale życie oddało wielu naszych przodków, którzy mimo strachu odważyli się stanąć do walki. Za to należy im się szacunek. Być może kiedyś i my staniemy przed taką samą decyzją przed jaką stanęli oni. Czy będziemy mieli wtedy odwagę bronić naszych rodzin? Obyśmy nie byli zmuszeni do podjęcia takiej decyzji ponieważ wojna zawsze przynosi cierpienie. Co więc powinniśmy robić dzisiaj, żeby zachować wolność i uniknąć wojny? W jaki sposób powinniśmy dbać o pokój? Pierwszym krokiem: modlitwa, która pogłębia więź z Bogiem. Pokój raczej nie jest prezentem od Boga, który bierze się znikąd. To zależy od nas – ludzi – czy będzie pokój między nami, czy raczej będziemy kierować się zazdrością, pogardą, pychą i nienawiścią. Modlitwa zaś, która pogłębia przyjaźń z Bogiem sprawia, że się zmieniamy i że zmieniają się ci, za których się modlimy. Drugi krok: spełnianie swoich obowiązków. Wystarczy sobie wyobrazić jaki chaos może nastać, gdy nagle wszyscy przestaliby spełniać swoje obowiązki albo spełnialiby je nie do końca uczciwie. A taki chaos może stać się przyczyną wojny. Trzeci krok: otwartość wobec tych, których spotykam dnia dzisiejszego. Obojętność wobec ludzi nie jest dobrą postawą. Trudno mówić o pokoju międzynarodowym, kiedy nie dbam o tych, którzy pojawiają się na mojej drodze. Pokój między ludźmi nie jest tylko wtedy, kiedy jest obojętny stosunek, bo prędzej czy później będą pojawiać się konflikty, a wtedy trudno utrzymać pokój. Pokój jest wtedy gdy jest służba, a służba zaś jest wtedy, gdy jest miłość – tak uczy nas Matka Teresa z Kalkuty. Jednak trudno kochać, gdy się nie czerpie od Miłości, którą jest Bóg. Ostatecznie nie wystarczy tylko otwartość, ale potrzebna jest służba, która wypływa z miłości, której płomień podtrzymuje sam Bóg.
Fot. kl. Michał Romel
“Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym” – Jezus (Mk 10, 42-43)
Artur Gołańczyk